Witam. Miesiąc temu uprawiałem seks oralny z innym mężczyzną bez zabezpieczenia. Miałem jego członka w ustach, trwało to mniej niż 10 minut, raczej nie miałem kontaktu z żadnymi płynami ustrojowymi. Około 2 tygodnie temu bolał mnie język (głównie odczuwałem ból podczas przełykania śliny), potem przestawał i za kilka dni było to samo tylko w innym miejscu języka. Dziś znów poczułem ból, tym razem po drugiej stronie. Jak się okazało nie jest to raczej język, a gardło/migdał. Mam zaczerwieniony łuk podniebienny po lewej stronie, również nieco bardziej czerwone gardło oraz RAZ zauważyłem śladowe ilości nalotu na migdałku (mogła to być po prostu lepka ślina bądź wydzielina która mi spływa z zatok). Dodatkowo w tym migdale widzę coś białego w środku co prawdopodobnie jest kamieniem... ale zaczynam nieco panikować czy nie zaraziłem się chorobą weneryczną. Czy jest to przy tych objawach możliwe? Partner nie miał żadnych ran w okolicach prącia, ja żadnych ran w jamie ustnej raczej też nie, możliwa jedynie próchnica. Czy mogę wykonać jakieś testy samodzielnie w domu w kierunku choroby wenerycznej jamy ustnej/gardła? Ewentualne wykonanie wymazu rozwieje wątpliwości? Jaka jest szansa że to choroba weneryczna? Osobiście myślę że nieco panikuję ale nie potrafię tego wyrzucić z głowy.