Dzień dobry, odrazu napomknę że mam nerwice, dużo się boję, a ostatnio mi się pogorszyło. Byłam na praktykach studenckich, w salonie kosmetycznym, na zewnętrznej stronie dłoni miałam przeciętą skórę, chciałam umyć miskę ale nie wiedziałam, że w niej była chusteczka na której było kilka plam krwi, pewnie po zabiegu mezoterapii igłowej, dotknąłem tej chusteczki ale nie sądzę że zewnętrzna stroną dłoni, krew nie przeniosła się na rękę, zawsze zakładam rękawiczki tym razem zapomniałam, były to takie plamy krwi wchłonięte jakby w chusteczkę, 7 plam krwi wielkości kilku milimetrów dotknąłem bardziej palcami, nawet nie wiem czy w to miejsce co była krew, jednak przestraszyłam się, bo na zewnętrznej stronie grzbietu dłoni mam przerwaną skórę, wielkości 3 milimetrów czy coś mogło się stać? Nawet jeśli bym dotknęła, była to krew w chusteczce wchłonięta w małej ilości, a nie plama krwi, z której by kapało, dosłownie takie malutkie plamy krwi wielkości 3-6 mm. Odrazu po tym umyłam ręce dwa razy wodą z mydłem i zdezynfekowałam porządnie płynem do dezynfekcji oraz to przecięcie skóry. W mojej głowie pojawiają się często myśli HIV W takich sytuacjach. Czy szansa zarażenia jest duża?