Dzień dobry.
Wiem, że pierwszą antykoncepcję hormonalną powinnam zacząć w pierwszy dzień cyklu, jednak niestety nie było to możliwe.
Mój okres zwykle trwa 6 dni i niestety wypadałby on w czasie, gdzie bardzo by mi "przeszkadzał". Po konsultacji z ginekologiem, zgodził się on, abym zaczęła stosować antykoncepcję Zoely 9 dnia cyklu (2 dni po miesiączce), w celu przesunięcia krwawienia, z zaznaczeniem, żebym zabezpieczała się dodatkowo prezerwatywą przez dwa tygodnie, a najlepiej do końca pierwszego opakowania leku (co oczywiście zrobiłam).
Po około 3 tygodniach stosowania byłam na wizycie kontrolnej, gdzie po badaniu USG lekarz stwierdził, że do owulacji raczej nie doszło i leki działają, lecz postanowił je zmienić na tabletki Drovelis ze względu na mój zwiększony apetyt i uczucie zatrzymania wody.
Zalecenie było takie, aby nie brać 4 tabletek placebo z Zoely, tylko od razu przejść do brania Drovelis - co również zrobiłam. Czy jestem już zabezpieczona przed ciążą i nie muszę się dodatkowo zabezpieczać? Dodam, że dostałam krwawienia przy ostatniej (24) tabletce Zoely, które trwa wciąż (2 tabletka Drovelis).
Wiem, że jestem po całym opakowaniu Zoely, teraz już po dwóch tabletkach Drovelis, jednak wciąż martwi mnie fakt, że zaczęłam swoją przygodę z hormonami w nieodpowiednim momencie cyklu. Czy to mogłoby mieć TERAZ jakiś wpływ na skuteczność antykoncepcji?