Witam
Mam według mnie dość nietypowy problem. Otóż tak naprawdę od kiedy zaczęłam miesiączkować (11rż) do dnia dzisiejszego (18) cyklicznie mam problemy z pęcherzem. Po oddawaniu moczu czuje promieniujący ból i ciepło podbrzusza i cewki moczowej oraz dreszcze. Nie występuje to po każdej mikcji, zazwyczaj 1-2 dziennie i najczęściej przy drugiej w ciągu dnia. Czuje taki dyskomfort już przed wejściem do toalety, że tym razem wyjdę z toalety z takimi dolegliwościami. Na samym początku zdarzało mi się to tylko raz w miesiącu, w okolicach miesiączki i były to pojedyncze przypadki trwające po 1, 2 dni, dlatego podejrzewałam, że po prostu takie mogą być objawy mojej menstruacji. Wraz z czasem zaczęło się to zdarzać coraz częściej i na dzień dzisiejszy mam takie objawy codziennie, tak jak wspomniałam najczęściej przy drugim w ciągu dnia oddawaniu moczu. Dwukrotnie w zeszłym roku sięgałam pomocy lekarza rodzinnego (gdy pierwszy i na szczęście ostatni raz zdarzyła mi się mikcja z krwią i bardzo ostrym bólem), ale kończyło się na badaniu moczu, zaleceniu furaginy bądź przepisaniu antybiotyku (przed odebraniem wyników i najpierw miałam zażyć i następnego dnia zrobić badanie!!!) I po dwukrotnym badaniu moczu (raz zrobione wg mnie nierozsądnie, bo po zażyciu antybiotyku, a drugie już na czysto z mojej inicjatywy) wychodziły jedynie pojedyncze/nieliczne bakterie, ale było b.duzo nabłonków płaskich - koniec końców zostałam bez pomocy lekarza rodzinnego i jestem aktualnie umówiona do urologa, ale niestety na koniec miesiąca. Od siebie mogę dodać, że
1) mam problem z regularnym przyjmowaniem odpowiedniej ilości płynów i niemal stale bywam odwodniona, co czuje po sobie oraz widzę to po dość intensywnie żółtym moczu. Staram się nad tym pracować ale różnie z tym bywa
2) przy zażywaniu furaginy (z rady lekarza bądź własnej inicjatywy) albo w ogóle nie było różnicy, albo zaraz po zakończeniu terapii furaginą objawy wracały następnego dnia, tak jakbym nigdy jej nie zażyła
Chciałabym po prostu przed wizytą u specjalisty jakoś uspokoić myśli, chociaż spróbować dostać jakąś wskazówkę czy hipotezę czy to może być coś groźnego, czy może to po prostu być konsekwencja przewlekłego niedoboru płynów.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedzi