Welche Zubereitung mit Magnesium ist für den Senior am besten?

Pozwolę sobie ustosunkować się do tej wypowiedzi, zrobię to z nieskrywaną przyjemnością :)

1) Nie jestem lekarzem, tylko farmaceutą. Jeśli z mojej poniższej wypowiedzi, która nie wiedzieć czemu została przez Panią określona jako bełkot nie wyniosła Pani nic - to zachęcam raz jeszcze (a może po raz pierwszy?) do zapoznania się z terminologią i różnicami pomiędzy lekiem a suplementem i wówczas wysnuwanie wniosków na temat tego, co stanowi taniochę i jedną wielką chemię. W sposób jasny i klarowny wyjaśniałam różnicę pomiędzy lekiem a suplementem, przedstawione przeze mnie informacje są faktami. Kolosalne zyski przynosi również sprzedaż suplementów diety, nie wiem dlaczego w swoim wpisie Pani się do nich nie odnosi? :)

2) W swojej pracy skupiam się na polecaniu preparatów, które mają dobry, przebadany skład, bo wychodzę z założenia, że na moją rekomendację zasługują tylko te produkty, które stosowałabym sama, albo które poleciłabym swojej mamie/tacie czy komukolwiek bliskiemu. Sugerowanie, że jestem osobą "przekupioną przez koncerny farmaceutyczne" oraz że "manipuluję ludźmi" jest jak to Pani określiła bełkotem i obelgą, która nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości i której swoją drogą sobie nie życzę. Nie ma Pani podstaw do wysnuwania takich wniosków, więc na drugi raz polecam głębokie zastanowienie się nad tym co Pani pisze i do kogo - zwłaszcza, jeśli jest to osoba nieznajoma.

3) Ostatnie i najważniejsze - nikt nikogo nie zmusza do stosowania leków/wyrobów medycznych czy suplementów. Jest to dobrowolne i podyktowane samodzielną decyzją osoby, która po lek zgłasza się do apteki. Jeśli ktoś przed zakupem preparatu oczekuje ode mnie rekomendacji, to ją dostanie. Będzie ona szczera i zbudowana w oparciu o moją najlepszą wiedzę. Szkoleń manipulacyjnych w swojej pracy nie mamy, natomiast jeśli takich doświadczyła Pani w swoim życiu, i stąd ta frustracja - to bardzo mi przykro.

Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego i Wesołych Świąt. Następnym razem, przed wylaniem na kogoś bezpodstawnego wiadra pomyj polecam głębokie zastanowienie się :) Pozdrawiam!

Pani redaktor lekarz Anna jest typowym przedstawicielem sekty medyków uzależnionych finansowo i cyrograficznie z korporacjami farmaceutycznymi które wymuszają na swych wiernych oddanych i całkowicie podporządkowanych "straceńców medyków" na używanie nazw typu "wyrób medyczny". Czytając wywód Pani Anny mam wrażenie że oglądam reklamę medialną leków, wyrobów medycznych, które nie oferują nic innego jak jedną wielką chemię której produkcja jest taniochą ale za to sprzedaż ubrana w odpowiednią brednię medyczną przynosi kolosalne zyski korpo farmaceutycznym. Pani Anno domyślam się że na spotkaniach korporacyjnych jest również szkolenie manipulacyjne, bo ten bełkot z Pani strony jest po prostu śmieszny. Kiedy wy medycy wreszcie zrozumiecie że macie leczyć ludzi a nie manipulować nimi.

Tutaj przychodzę z wyjaśnieniem, bo to jest kluczowe dla zrozumienia sensu mojej rekomendacji:
- preparat o statusie leku ma najwyższą jakość i przebadany skład - w związku z czym, pacjent dostaje dokładnie to, co producent zadeklarował na opakowaniu. Nad obrotem i sprzedażą leków czuwa Główny Inspektor Farmaceutyczny, kontrolowana jest każda partia preparatu schodząca z taśmy produkcyjnej. - suplement diety nie musi mieć badań klinicznych, nie musi być przebadany przed wprowadzeniem na rynek, nikt nie musi kontrolować ani skuteczności suplementów, ani ich bezpieczeństwa. Z tej perspektywy - jeśli osoba dla której ma być przeznaczony preparat, jest seniorem - dobrze by było, żeby stosowała coś dobrego jakościowo. Istnieją takie preparaty (jak na przykład te przytoczone przeze mnie niżej) i to, że posiadają status leku, wcale nie oznacza, że muszą być stosowane wyłącznie do leczenia. Poprzez ich odpowiednie dawkowanie, uzupełnia się braki minerałów. Moja rekomendacja opiera się na przekonaniu, że lepiej stosować dobre jakościowo produkty, o przebadanym składzie, niż wątpliwej jakości suplementy. Lekomania nie ma tu nic do rzeczy - suplementów można równie mocno nadużywać, tylko na to nie ma już tak chwytliwego określenia.

Hmm, ciekawa odpowiedź. Pacjent pyta o suplementację, czyli chce jedynie uzupełniać braki z diety. Do tego służą suplementy diety. Są nawet takie dla seniorów uzupełniające przy okazji inne niezbędne w tym wieku witaminy i/lub minerały. A pani Anna poleca mu lek. Czy pacjent jest chory? Czy gdzieś stwierdził że ma jakieś niepokojące objawy, że sugeruje mu Pani terapię leczniczą? Jak nie jest chory, to nie ma po co brać leku. Proszę nie wychowywać narodu lekomanów.