Motheusz (anonim, 31.0.34.) Warszawa 2 lata temu

Co jeśli będę przyjmował często Nasen i Estazolam po kilka tabletek?

Witam co jeśli przyjmę lek na sen 10 mg i będę brał często po 4 tabletki oraz estazolam 2mg po trzy w ciągu 2 miesięcy ? Po jakim m czasie znika te leki z organizmu ?

2 odpowiedzi

* pole wymagane

Możesz przeciągnąć tu plik zdjęcia.

* pole wymagane

Powiadamiaj o nowej odpowiedzi.
Inne wiadomości nie będą wysyłane.

pacjent (anonim, 83.9.150.) 7 miesięcy temu

Czytam tu wiele naukowych opinii, że zamęt się robi w głowie. Najwięcej pisze się o uzależnieniu od benzodiazepin itp. Jakie są moje wnioski, człowiek uzależnia się od wszystkiego co mu pomaga! Od estazolamu, od tramalu itp Lekarze specjaliści zalecają więc stosowanie środków antydepresyjnych, pregaboliny itp, jako tych "bezpiecznych". Jak tu czytam odstawienie antydepresantów, czy pregaboliny niczym nie różni się od odstawienia benzodiazepin, a wręcz przeczytałem tu komentarz o tragicznym samopoczuciu po odstawieniu tych "bezpiecznych" leków. Ja /podobnie moja matka zmarła mając 92 lata/, biorę estazolam na sen od wielu lat, mam świadomość o uzależnieniu i co z tego?
Żyję z tą świadomością normalnie, wiedząc ze wezmę tabletkę wieczorem, zjem normalnie, załatwię wiele spraw na spokojnie i pójdę spać. Zdaje sobie sprawę, że ta dawka już na mnie nie działa, ale działa placebo, jestem spokojny i idę spać, bo wiem, że wziąłem. Nie rozumiem dlaczego zaczęto z tego robić wielki problem. Mój lekarz przepisał mi Pregabolinę, czuję się po tym fatalnie, praktycznie nie funkcjonuję, zamęt w głowie, nie chce mi się wyjść z domu, ale owszem czuje się spokojniejszy i śpię pół dnia. I jak czytam też od tego się uzależnię, a odstawienie będzie gorsze jak odstawienie estazolamu. Różnica jest taka, że jeden uzależnia szybciej, a drugi dłużej. Tylko co to za życie. Przepisano mi kiedyś Chloprotixen, to myślałem, że zejdę z tego świata. Po antydepresantach suchość w ustach, więc wstać trzeba 5 razy w nocy, żeby się napić itd. Po tych wszystkich eksperymentach myślę sobie tak. I tak muszę brać jakieś leki i tak, do końca życia. Jedni biorą na serce, cukrzycę itp też do końca życia i muszą z tym żyć. Więc ja muszę wziąć przed snem estazolam, a w dzień jak boli najmniejszą dawkę tramalu, czuje się po tym dobrze, normalnie funkcjonuję, mogę coś zrobić itd Mam świadomość, że jestem uzależniony i nie robię sobie z tego problemu- wtedy żyje w miarę normalnie! Przy wszystkich eksperymentach z "nowoczesnymi" lekami i niby "nieuzależniającymi" praktycznie nie funkcjonowałem i okazuje się - też bym się uzależnił. Więc wybrałem uzależnienie z którym żyje w miarę normalnie! - to mój wybór! i nie chcę, żeby lekarz zakłócał mi ten spokój innymi środkami i eksperymentami. Tysiące ludzi wcześniej tak żyło, umarło i nawet o tym nie wiedziało i świat się nie zawalił, na coś umrzeć trzeba. Czytałem ostatnio wypowiedź jednego pana profesora, po wprowadzeniu kontroli na wydawanie recept na benzodiazepiny, aby właśnie nie zakłócać starszym ludziom tego spokoju. Starsi ludzie funkcjonują cały dzień normalnie, mając świadomość, że wieczorem wezmą pół estazolamu i spokojnie zasną i dajcie im spokój z tymi 'uzależnieniami"! Myślę sobie czasami, że zrobił się z tego wielki raban, bo w telewizji co dwie minuty leci reklama leku bez recepty i pierwsze słowa to: 'nie uzależnia"! - tu chodzi chyba o duże pieniądze. Są już nawet leki identyczne jak benzo, ale bez recepty i w reklamie jest, że super i nie uzależnia! Na zakończenie, każdy lek który nam pomaga uzależnia. Jeśli nie musimy po ustaniu objawów nie bierzmy go. Jeśli zaś musimy nie zwiększajmy dawki! - to jest sedno sprawy, powstanie placebo i nie ma co robić dramatu. Ja całe praktycznie życie biorę benzo, w młodości, gdy miałem problemy, a mam po prostu taką osobowość, brałem tego duże ilości, bo tak przepisywali mi lekarze. Wszystkie odmiany benzodiazepin. Byłem tego nieświadomy. Jak dzisiaj pomyślę, jakie to były dawki, jestem przerażony. Mój syn zaczął mieć problemy, zobaczyłem jak on garściami łyka jakieś leki /wszystkie "nowoczesne" i "nieuzależniające" ale nie tylko, to myślałem, że padnę. Spał cały dzień i do pracy, spał i do pracy...Wysłałem go więc do innego lekarza. Bierze teraz jeden lek, może w skrajnych przypadkach dwa. Funkcjonuje normalnie, jeździ na ryby - żyje. Widziałem, że ma benzodiazepinę/on nie wie co to jest/, powiedział, że lekarz zalecił mu to brać w ostateczności, kiedy ma lęk, nie może spać itp. Ale widzę, że chłopak normalnie funkcjonuję. Oczywiście chciał bym, aby nie uzależnił się od żadnego leku. Ale widocznie zadziałały złe "geny" i będzie te leki brał do końca życia. Widocznie tak musi być. Nie mącę mu w głowie o tych "głośnych i modnych" uzależnieniach, bo widzę, że normalnie funkcjonuje, więc wiedza ta nie jest mu potrzebna. A lekarz który go prowadzi jest normalny i wie co robi. Także proszę nie nakręcajcie tych "uzależnień" bo staję się to po prostu denerwujące...pozdrawiam..

Olga Sierpniowska Farmaceutka, Redaktorka

2 lata temu

Leki Nasen 10 mg (jak sądzę, chodzi właśnie o ten produkt, ponieważ nie ma leku "na sen 10 mg") i Estazolam 2 mg to silnie działające leki nasenne. Należy je stosować ściśle zgodnie z zaleceniami lekarza. Wskazane są do doraźnego i krótkotrwałego leczenia zaburzeń snu.

Standardowe dawkowanie leku Estazolam to pół tabletki lub 1 tabletka (1 mg do 2 mg) 30 minut przed snem. Zalecana dawka leku Nasen wynosi 10 mg (1 tabletka) raz na 24 godziny na ogół bezpośrednio przed snem, chociaż niektórym pacjentom lekarz może przepisać mniejszą dawkę.

Stosowanie obu leków jednocześnie nie jest wskazane. Zarówno beznodiazepiny (estazolam), jak i zolpidem (składnik aktywny leku Nasen) wiążą się z tym samym miejscem w mózgu - z receptorami benzodiazepinowymi. Podczas równoległego stosowania może wystąpić nasilenie depresyjnego działania wpływu na OUN i inne skutki uboczne.

Podane przez Pana dawki (kilka tabletek - trzy lub cztery na raz) istotnie przekraczają podane dawki zwykle stosowane. Czy takie postępowanie zalecił Panu lekarz? Jeśli stosuje Pan lek w ten sposób na własną rękę, to nie jest to postępowanie prawidłowe i może doprowadzić do powikłań. Trudno mi określić jakich, proponuję w tej sprawie zwrócić się do psychiatry, który oceni to kompleksowo po zebraniu dokładnego wywiadu. Z pewnością należy brać pod uwagę rozwój uzależnienia:

https://www.gdziepolek.pl/opinie-i-pytania/38345/estazolam-jak-dlugo-mozna-stosowac-estazolam

Okres półtrwania zolpidemu jest krótki. Działanie produktu leczniczego utrzymuje się przez okres do 6 godzin, a po około 12-14 godzinach w organizmie nie powinno być już substancji. Natomiast okres półtrwania estazolamu jest długi i wynosi od 10 do 24 godzin po podaniu jednorazowym. Oznacza to, że pełne wydalenie substancji z organizmu może trwać nawet kilka dni.

Załączam dodatkowe informacje:

https://www.gdziepolek.pl/artykuly/bezsennosc

Pytania i odpowiedzi użytkowników zawierające opinie na temat produktów nie są weryfikowane pod kątem nabycia lub używania produktu. Firmy często zamawiają pisanie anonimowych komentarzy, aby kształtować pozytywne opinie o swoich produktach, lub negatywne o konkurencji. Dlatego kieruj się w pierwszej kolejności informacjami w odpowiedziach farmaceutów.

Specjaliści

Telekonsultacje
E-wizyta
Potrzebujesz recepty? Odczuwasz niepokojące objawy? Teraz możesz odbyć konsultację z lekarzem nie wychodząc z domu.
Umów telekonsultację

Artykuły