Mój krążek dopochwowy ginoring jest płytko umiejscowiony, to znaczy czuję go palcem od razu bardzo blisko wyjścia, ale jednocześnie nie widać go pomiędzy wargami sromowymi i sam z siebie mi nie wypada. Próbuje wcisnąć go głębiej, ale się nie da, wydaje mi się że już dotyka szyjki macicy. Czy takie umiejscowienie, jeżeli nie wystaje poza warki sromowe, mogę uznać za prawidłowe? Nie czuję go w trakcie noszenia. To dopiero mój drugi krążek i mam obawy, ze może nie działa prawidłowo. (Podczas pierwszego krążka, przez to, ze miałam długo utrzymujące się krwawienie stosowałam podwójną anykoncepcje)
Czy umiejscowienie krążka Nuvaring tuż przy ujściu pochwy zmniejsza jego skuteczność?