Dzień dobry, od około 5 lat nieprzerwanie stosuję tabletki antykoncepcyjne aktywia daily. Wcześniej stosowałam vines, naraye plus, a od ok. 2 lat biorę aktywie dailly. Ostatnio w mojej aptece nie mogłam dostać aktywi dailly dlatego farmaceuta dał mi aktywię mówiąc że niczym w składzie się nie różnią. Tabletki stosuję systematycznie codziennie o godz. 21. Ale dzisiaj rano zaniepokoiły mnie dość dziwne objawy. Może zacznę od tego, że podczas ostatniego ,, krwawienia z odstawienia " zaznaczę że krwawienie było bardzo małe. Czasami zdarzało mi się że krwawienie było mocne przez pierwsze 2 dni ,ale te ostatnie było naprawdę słabe. Mała brązowa plamka która nawet nie wymagała podpaski...wystarczyła sama wkładka. Nie wiem czy to jest istotne, ale stosuję również komplet witamin o nazwie Aliness premium dla kobiet 2 tabletki dziennie, zazwyczaj zażywam je po obiedzie ale wczoraj zapomniałam i wzięłam 2 tabletki rano popijając herbatą z pokrzywą i mango (to moja ulubiona herbata i zazwyczaj ją popijam większość tabletek). W drodze do pracy dostałam strasznych mdłości na tyle że co chwilę miałam odruch wymiotny i przechodnie zaczepiali mnie czy potrzebuję pomocy. Kiedy dotarłam do biura jakoś mi przeszło ale zastanawiam się czy to po prostu przez to,że wzięłam na czczo te witaminy czy może to, że zamiast aktywi dailly stosuję aktywię. Mam też na myśli najgorsze...pierwsze objawy ciąży? Ale przecież tabletki stosuję regularnie nieprzerwanie od kilku lat, mam do nich zaufanie i nie używam innych zabezpieczeń,gdyż mam stałego partnera i nigdy tabletki mnie nie zawiodły. Sama nie wiem co o tym myśleć.